-
Rum Flor de Cana 7 – recenzja
„…Flor de Cana podkreśla, że proces starzenia jest o tyle unikatowy, że wykorzystuje naturalny, panujący tam klimat, a beczki są zgromadzone w starym magazynie, bez klimatyzacji i nowoczesnych technologii…” Sentymentalnie na początek. Flor de Cana. Zacapa. Wspomnienie. Sentyment. Jak zaczynałem swoją przygodę z rumem i chciałem wyjść poza to, co na półkach w PL, a jednocześnie wiedzieć, gdzie swoje pieniądze kierować na strefach bezcłowych, to poszperałem trochę u wujka googla (choć dzisiaj mam wrażenie, że dekadę temu nie było tego za wiele do przeglądnięcia) i pierwsze, na co się natchnąłem, co polecane w szeroko pojętym świecie rumowym, to właśnie Flor de Cana i Zacapa. I tak mi jakoś to wrażenie…
-
Drinki z rumem na Sylwestra 2015, czyli podsumowanie drinków miesiąca z 2015 roku wraz z krótką informacją podliczającą mijający rok + życzenia
Drugie już takie podsumowanie (pierwsze Drinki z rumem na Sylwestra znajdziecie tutaj), ale pierwsze pełne, zawierające 12 propozycji (cykl rozpocząłem w maju 2014 roku). Zanim drinki, pozwolę sobie na krótkie podsumowanie działalności w 2015 roku. Rok 2015 był udany, jeżeli chodzi o bloga*. 31 wpisów, włączając ten, w porównaniu do 23 w 2014 roku to wynik niezły, pokazujący, że zabrałem się trochę do roboty, ale do założonej liczby 48 wpisów rocznie jeszcze kawałek, więc zabrać się muszę trochę intensywniej. Pojawiło się 5 nowych recenzji rumów, ale zdaję sobie sprawę, że powinno być dużo więcej (minimum 1 na miesiąc). Pojawił się też pomysł na rumową kuchnię, gdzie dodałem 2 przepisy. Do…
-
Złamane klasyki #3 – Cuba Libre, czyli Rum z Colą w wersji Rum Fanatic
Złamać Cuba Libre? No ale jak to, będziemy łamać drink z rumem? Taki klasyk? Tak! Jako hektolitrowy żłopacz Cuba Libre myślę, że czuje się na siłach, żeby złamać tego drinka, bo tak naprawdę zauważyłem, jaką ewolucję ten drink u mnie przeszedł. Od klasyka mniej więcej zgodnego ze standardem IBA, do precyzyjnych proporcji, które się wykształciły poprzez lanie „na oko”, a które ostatecznie zmierzyłem, wiedząc, że gdzieniegdzie smak cieszy się popularnością i uznaniem. Chciałbym też sobie uzurpować patent do nazywania tego „złamasa” RumFanatic Cuba Libre 🙂 (może wypuszczę takiego RTD-ka na rynek?). Choć oczywiście zdaję sobie sprawę, patrząc na Wikipedii na mnogość lokalnych wariacji tego drinka, że ktoś już gdzieś i…
-
Drink miesiąca! – (październik’15) – High Noon, czyli rum we włoskim klimacie
Lubię Włochy. Nawet bardzo. Jakbym podliczył tak na szybko w pamięci, to jest to moja topowa i najczęściej wybierana destynacja turystyczna (nie liczę tranzytów przez Niemcy czy Czechy). Jedną z miliona rzeczy, jaką we Włoszech lubię jest widok wyluzowanych ludzi siedzących nad brzegiem jeziora (Garda to jedna z moich ulubionych miejscówek w Italii) sączących do lunchu pomarańczowe coś. To pomarańczowe coś to Aperol i zazwyczaj podawany jest z wodą gazowaną i prosecco (oczywiście z lodem, w pięknym kieliszku, ze słomeczką). Ale nie tylko. Bardzo lubię połączenie Aperolu z sokiem pomarańczowym, co nie jest już takie oczywiste, natomiast pamiętając, że Aperol to bitters, a jego protoplastą jest Campari, to Campari z…
-
Rum Diplomatico Reserva – recenzja
„…Na butelce nie uświadczymy oznaczeń, jest tylko napis Reserva, która może oznaczać więcej lat niż zwykle, ale zwykle mniej niż dwu-cyfrowo, bo byłoby się czym chwalić :)…” Ruszamy na zachód! tam musi być cywilizacja (dla tych, co ominęli, ostatnio byliśmy w Gujanie, kosztując rum El Dorado 3 anos). Do Wenezueli, po sąsiedzku. A tam…przyjemności. Przyjemny, tak podsumowałem kolejny rum, który przyszło mi zrecenzować. Rum Diplomatico Reserva. Złoty medal w Londynie w 2007, Srebrny na The International Cane Spirits Festival (też 2007). Jeszcze parę innych złotych, srebrnych, brązowych. Multimedalista. Topowa Wenezuelska mieszanka destylatorów kolumnowych i kotłowych. Ile lat liczy sobie rum Diplomatico Reserva? Na butelce nie uświadczymy oznaczeń (przynajmniej na tej…
-
Rumowa Kuchnia #1 – Popcorn rumowo – karmelowy
Ta sekcja chodziła za mną już od dawien dawna. Nawet początkowo tworząc moją, nieistniejącą już stronę o rumie (www.rumy.eu) myślałem nad osobnym działem o nazwie „Kuchnia”. Nawet taki poddział stworzyłem, natomiast jak to zwykle bywa skończyło się na lakonicznym tekście, gdzie rumu można mniej więcej użyć (w tym o dziwo…w drinkach 🙂 ). No i piachy historii zagrzebały ideę. Ale idea finalnie powróciła wraz z popularną przekąską – popcorn. Ale po kolei. Idea – rum w kuchni Obraz kategorii gdzieś tam pulsował i zaczął pulsować mocniej po mojej wizycie na warsztatach kulinarnych (dla amatorów 🙂 ), gdzie dowiedziałem się, że używają rumu do żeberek. Wtedy stwierdziłem, że muszę chyba odświeżyć…
-
Rum Matusalem Clasico 10 – recenzja
Rum Matusalem. Historia jakich wiele na Kubie. Historia z elementami wspólnymi do rodziny Bacardi. Potomkowie założycieli destylarni (założonej w Santiago de Cuba), emigrujący przy wydatnym udziale rewolucji Fidela Castro. Dobytek zostaje znacjonalizowany i ostatecznie przemieniony w państwowy, pod nazwą Ron Santiago de Cuba. Po wielu perypetiach ostatecznie następuje odzyskanie praw do marki Matusalem przez potomków, którzy następnie osadzają produkcję na Dominikanie (w Santiago, niestety nie posiadają destylarni na własność) i restartują działalność w 2002 roku. To taki wyciąg z historii. Wyciąg tłumaczący m.in. dlaczego na etykiecie butelki Matusalem Clasico Solera 10 widnieje napis „Original Cuba formula” oraz Est. 1872. Matusalem Clasico Solera 10. O nim będę dzisiaj pisał. Jak podaje…