Pisanie bloga rozwija. CSR, czyli Corporate Social Responsibility (Społeczna Odpowiedzialność Biznesu) dotychczas kojarzyło mi się głównie z zabiegami PR niektórych firm, kiedy to przy błysku fleszy parę znanych twarzy sadziło dwa krzaczki, a firma przy idei „zieloności” zbijała dobry wizerunek. Przy którymś kolejnym wpisie doszło do mnie, że CSR, oczywiście w mikro skali, to też ja – osoba pisząca o (pewnie można nawet powiedzieć promująca) alkoholu. Z alkoholem jest generalny „problem” – on jest, był (od wielu wieków) i raczej nic nie wskazuje by miało go braknąć w przyszłości. Jest dla ludzi (gdzieniegdzie od 18, gdzieniegdzie od 21 roku życia – coraz bardziej w swoich osądach jestem bliższy 21 na…