-
Drink miesiąca! – (styczeń’15) – Calipso Sting
No to jedziemy w dalszą podróż w Nowym Roku z cyklem „Drink Miesiąca”. W pierwszym miesiącu moja propozycja to jeden z drinków z ciekawą kombinacją smaków, jeden z tych, które mi dość posmakowały. Będzie trochę słodko-gorzko, ponieważ z jednej strony podkręcimy słodkość rumem kokosowym, a z drugiej dodamy posmak gorzkości używając bittersa (czyli likieru o gorzkim posmaku). Przedstawiam więc wszystkim drink Calipso Sting, w składzie: – 30 ml ciemnego rumu – 30 ml rumu kokosowego (jako alternatywa dla nie lubiących kokosa – zwykły rum biały) – 15 ml orange curacao (likier pomarańczowy o kolorze…pomarańczowym 🙂 , może też występować curacao w białym kolorze i jest ok, NIE zamieniać z blue…
-
Rum Cockspur 12 – recenzja
Zapraszam na recenzję Rum Cockspur 12 (obecnie VSOR). Szybka zabawa w skojarzenia. Mówisz Barbados. Myślisz? 1. Ta Pani? Pewnie większość tak pomyśli. Rihanna – absolutny symbol Barbadosu XXI wieku. 2. Takie widoki? Oj tak, Karaiby. Karaibskie klimaty. Zdecydowanie jeden z moich pożądanych kierunków do odwiedzenia. Ścisła czołówka, mógłbym powiedzieć. 3. Rum? Hm. Królestwo rumu i zarazem miejsce, gdzie się to wszystko zaczęło. Prawdopodobnie, tak podają najstarsze przekazy i zapisy dokumentów z Barbadosu z 1651 r., gdzie można wyczytać, że „głównym środkiem odurzającym (sic!), który produkowany jest na wyspie jest Rumbullion, alisa Kill-Divil, który jest wytwarzany z destylatu trzciny cukrowej – jest to ostry, diabelski i straszny trunek”. Tak wygląda przykładowa…
-
Prezenty, prezenty…
Lubię prezenty. Zdanie, pod którym pewnie wiele osób spokojnie może się podpisać. Ja od zawsze lubiłem je dostawać, a z czasem przyszła także radość w ich podarowaniu. Minął właśnie okres kumulacji prezentowej – Gwiazdka, przy której zdałem sobie sprawę, jak to dobrze mieć mocno sprecyzowane hobby. Bo znajomość tego hobby pomaga darczyńcy tak w chwilach zwątpienia, jak i zupełnie otwarcie, sprezentować niespodziankę, która jednocześnie będzie pewnikiem na udany prezent. Tak jest właśnie ze mną. Hobby – mocno sprecyzowane – rumowe. Można mnie więc spokojnie i na pewniaka zaskoczyć jakimś ciekawym rumem. Można też oczywiście czymś innym, ze wszystkiego się zawsze cieszę, choć wiem, że z drugiej strony rum, to ułatwienie…