-
Ranking rumów od ok. 100 do ok. 250 zł
Rankingom często towarzyszą emocje. Pozytywne, negatywne, różnie to bywa. Bo rankingi bywają ułomne. Rankingi bywają sponsorowane. No i co warte podkreślenia, są mega subiektywne. Moje też są subiektywne (bo sponsorowane nie są, a ułomne…mam nadzieję, że nie jesteście tak surowi :)). Tak jak ten ranking rumów do 100 zł. Ale takie zestawienia, mimo swoich ograniczeń, są bardzo popularne. Sam się łapię, że często w innych dziedzinach czegoś na ten wzór szukam. Nie po to, by bezkrytycznie za tym podążać. Ale po to, by stanowił drogowskaz, który powie co warto sprawdzić, czym się zainteresować. Taki spis, to też swoista mapa drogowa. Punkt, od którego można się przenieść w dalsze opisy, recenzje…
-
Rum Matusalem Gran Reserva 15, Rum Dictador 12, Rum Appleton Estate 12 – recenzja
Rum Matusalem Gran Reserva 15 Rum produkowany z sfermentowanej melasy, a starzony w beczkach z francuskiego dębu – 15 lat metodą solera. W tym przypadku 15 lat uznaje się najczęściej (wyjątkiem jest np. Zacapa, która przy metodzie solera podaje maksymalny blend 23 lat), że blend rumów użytych do produkcji ma średnio 15 lat. W uznawanych podstawowo metodach, 15 lat oznacza minimalny okres starzenia blendu. Tutaj natomiast, że średni, czyli użyto zarówno mieszanek młodszych, jak i starszych. Na butelce widnieje napis „original formula de Cuba” – receptura Kubańska, jako że rum był pierwotnie produkowany na Kubie, w Santiago de Cuba. Obecnie jest produkowany na Dominikanie. Ale trzeba zwrócić uwagę, że nie…
-
Rum Matusalem Clasico 10 – recenzja
Rum Matusalem. Historia jakich wiele na Kubie. Historia z elementami wspólnymi do rodziny Bacardi. Potomkowie założycieli destylarni (założonej w Santiago de Cuba), emigrujący przy wydatnym udziale rewolucji Fidela Castro. Dobytek zostaje znacjonalizowany i ostatecznie przemieniony w państwowy, pod nazwą Ron Santiago de Cuba. Po wielu perypetiach ostatecznie następuje odzyskanie praw do marki Matusalem przez potomków, którzy następnie osadzają produkcję na Dominikanie (w Santiago, niestety nie posiadają destylarni na własność) i restartują działalność w 2002 roku. To taki wyciąg z historii. Wyciąg tłumaczący m.in. dlaczego na etykiecie butelki Matusalem Clasico Solera 10 widnieje napis „Original Cuba formula” oraz Est. 1872. Matusalem Clasico Solera 10. O nim będę dzisiaj pisał. Jak podaje…
-
Mój barek…
Listy piszecie Piszecie w listach, żeby pokazać barek. Oto i on. Z jednej strony nic wielkiego (ot trochę gipskartonu, światełek i tapety), z drugiej mi się tam podoba. Zaprojektowany specjalnie pod remont pokoju z blatem zachodzącym do kuchni i specjalną stójką z wydrążonymi otworami na 9 butelek. Miało być bardziej szalenie z prześwitami zamiast tapet i białą płytą OSB zamiast blatu, ale zwyciężył konserwatyzm, praktycyzm i użytkowizm. Co się rzuca, to to, że ile by barek nie miał miejsca, to i tak będzie za mało 🙂 Tak oto wygląda barek miłośnika rumu: W sumie 74 butelki (dużo? mało? Trochę więcej niż niektóre restauracje, ale do profeski trochę brakuje) bez wina…
-
Prezenty, prezenty…
Lubię prezenty. Zdanie, pod którym pewnie wiele osób spokojnie może się podpisać. Ja od zawsze lubiłem je dostawać, a z czasem przyszła także radość w ich podarowaniu. Minął właśnie okres kumulacji prezentowej – Gwiazdka, przy której zdałem sobie sprawę, jak to dobrze mieć mocno sprecyzowane hobby. Bo znajomość tego hobby pomaga darczyńcy tak w chwilach zwątpienia, jak i zupełnie otwarcie, sprezentować niespodziankę, która jednocześnie będzie pewnikiem na udany prezent. Tak jest właśnie ze mną. Hobby – mocno sprecyzowane – rumowe. Można mnie więc spokojnie i na pewniaka zaskoczyć jakimś ciekawym rumem. Można też oczywiście czymś innym, ze wszystkiego się zawsze cieszę, choć wiem, że z drugiej strony rum, to ułatwienie…
-
Pizza, pasta i … Rum!
Wakacje rzecz świę(e)t(n)a! Po dość długim rozbracie z wypoczynkiem wybraliśmy się trzyosobową rodzinką na wakacje 🙂 Krótkie poszukiwanie palcem na mapie skoncentrowało się na Włoszech. Z jednej strony, bo to ulubiony nasz kraj do wypadów, z drugiej – wyszło metodą eliminacji negatywnej (samolotem nie, bo bambino za mały, w Polsce nie, bo we wrześniu za zimno, do Chorwacji nie, bo wszyscy tam jeżdżą (mocno hipsterski argument), Francja za daleko, Węgry niepewne pogodowo, a musi być samochodem, bo tona rzeczy do zapakowania,itp). Wybór padł na słoneczną Italię, a konkretnie na jezioro Garda, które odwiedzaliśmy już wcześniej kilkakrotnie, jechaliśmy więc na pewniaka (niżej na mapie nie, bo za daleko już samochodem :)).…
-
Z czym pić rum?
Rum? Z czym pić rum? To najczęstsze pytanie jakie słyszę, gdy mówię, że jestem pasjonatem rumu. Biały, złoty, czarny – co do czego i z czym? Można dostać niezłego zakrętu.Rum, mimo że zyskuje coraz większe znaczenie na polskim rynku alkoholowym, nadal jest w Polsce stosunkowo najmniej znanym z popularnych napojów alkoholowych świata. A moim zdaniem szkoda, bo jest to trunek niewątpliwie do polecenia. Ale nie o popularyzacji alkoholu tutaj. Tak więc z czym pić rum? To, że to destylat trzciny cukrowej, ok. To, że napój piratów, też dobrze 🙂 To, że trunek Royal Navy – jak widać możemy się wcielić i w dobrego i w złego i nadal w tle…