• Festiwal Rumu w Berlinie 2021
    Festiwal rumu

    Festiwal rumu w Berlinie 2021 – relacja

    Rok 2021 to moje wizyty na dwóch festiwalach. Pierwszym był festiwal rumu w Berlinie (German Rum Ferstival). Drugim festiwal w Paryżu (relacja tutaj). Zapraszam na relację z tego pierwszego. Zaczynając jednak impresje trochę od końca, oto mój osobisty zwycięzca i jednocześnie zaskoczenie całym stoiskiem. Nie miałem okazji obcować z tymi rumami wcześniej, a jedynie zauważyłem zintensyfikowanie w ostatnim czasie dyskusji na ich temat. No i wow. Rum Artesanal. Niemiecki bottler z północnej części kraju, operujący generalnie w przemyśle alkoholowym wystartował (już ponoć dawno) z linią swoich rumów i robi pozytywne zamieszanie butelkując wyjątkowe edycje z różnych destylarni, włącznie z bardzo poszukiwanym w świecie kolekcjonerów rumem w stylu Rockley z destylarni…

  • Rum Deadhead
    Recenzje rumów

    Rum Deadhead 6 yo – recenzja

    Dzisiaj do recenzji wziąłem rum szczególny. Z jednej strony interesujący, bo produkowany w Meksyku, który nie jest na szczytach popularności jeśli chodzi o kraje produkujące rum. Z drugiej strony wyjątkowy, bo bardzo wyróżniający się na sklepowych półkach swoim wyglądem. Zapraszam, przed Wami recenzja – Rum Deadhead. Tsantsa Tym rumem jest rum Deadhead 6 yo, gdzie spogląda na nas nie klasyczna butelka, tylko głowa ze zwisającymi sznurkami z oczu i ust. Z czym jest ten wygląd butelki związany, jak się ona fachowo nazywa? Jest to tsantsa – spreparowana głowa (z ang. shurken head), a rytuał preparowania głów, po ich odcięciu wrogowi (z włosami), praktykowali Indianie z plemion Jivaro (czyt. sziwaro), którzy…

  • Rumowy barek
    Rum ogólnie

    Międzynarodowy desant na lokalny barek

    Zrobiłem zakupy. Tak, wnikliwy czytelniku, znowu. Tak wnikliwy czytelniku, autor wie, że czasami więcej kupuje niż pije, ale autor chciałby niezwykle celnie zripostować, że to i tak lepiej niż więcej pić niż kupować 🙂 Ale do rzeczy. Zakupy, co kupiłem i dlaczego? W kolejności alfabetycznej (i o dziwo skończymy na literce…”e”). Zakup nr 1 – Rum Appleton „12” – Jamajka Ale to już było…? Ano było wnikliwy czytelniku. W materialne Pizza, Pasta i Rum (TUTAJ). I nie wróci więcej? Wróciło, mimo że pierwsza butelka jeszcze nie naruszona (wariat?). Ale cały w tym wic. Żeby spróbować, a żeby jeszcze stało. Taka rumowa wersja „zjem ciastko i będę miał ciastko”. Zakup nr…