-
Rum Diplomatico Reserva Exclusiva – recenzja
Do recenzji wziąłem dzisiaj rum Diplomatico Reserva Exclusiva. Z Diplomatico mieliśmy już do czynienia przy okazji recenzji Diplomatico Reserva (TUTAJ). Tym razem próbujemy ten sam początek (Diplomatico Reserva) ale z dodatkiem Exclusiva, zobaczymy więc czy jest tam faktycznie coś ekstra. DUSA Zanim jednak do konkretnego rumu przystaniemy na moment przy samym producencie – DUSA, czyli Distilerias Unidas S.A., to dość młoda firma, bazująca na powstałej w 1959 roku destylarni, mieszcząca się w Wenezueli, a należąca do rodziny Ballesteros. Produkują generalnie bardzo dobre i uznane rumy, a ich Master Blenderem jest Tito Cordero. Diplomatico jest zdobywcą wielu nagród międzynarodowych, m.in. na najlepszą destylarnię, najlepszego Master Blendera. Gdzieniegdzie (głównie Niemcy) można spotkać…
-
Rum El Dorado 12 – recenzja
Marka El Dorado gościła już na łamach bloga przy okazji recenzji wersji 3-letniej (TUTAJ). Pisałem wtedy, że się pozytywnie tym białym rumem zaskoczyłem, a na półce czeka już na mnie wersja 12letnia – rum El Dorado 12, której byłem bardzo, po takim jasnym wstępie, ciekaw. Czy ciekawość znalazła swój dobry finał? Zapraszam do lektury. A opowieść o 12 letnim (El Dorado hołduje doktrynie slow age, czyli każdy blend użyty w mieszance jest starzony minimum 12 lat) El Dorado rum rozpocząłbym od fantastycznego producenta, jakim jest Demerara Distillers. Ltd., czyli jedyny obecnie producent w Gujanie, którego korzenie datuje się na 1670 rok. Spytacie jak jeden producent, jak jest wiele marek sygnujących…
-
Rum Flor de Cana 7 – recenzja
„…Flor de Cana podkreśla, że proces starzenia jest o tyle unikatowy, że wykorzystuje naturalny, panujący tam klimat, a beczki są zgromadzone w starym magazynie, bez klimatyzacji i nowoczesnych technologii…” Sentymentalnie na początek. Flor de Cana. Zacapa. Wspomnienie. Sentyment. Jak zaczynałem swoją przygodę z rumem i chciałem wyjść poza to, co na półkach w PL, a jednocześnie wiedzieć, gdzie swoje pieniądze kierować na strefach bezcłowych, to poszperałem trochę u wujka googla (choć dzisiaj mam wrażenie, że dekadę temu nie było tego za wiele do przeglądnięcia) i pierwsze, na co się natchnąłem, co polecane w szeroko pojętym świecie rumowym, to właśnie Flor de Cana i Zacapa. I tak mi jakoś to wrażenie…
-
Rum El Dorado 3 – recenzja
„…Obecnie mamy tam…1 producenta. Ale za to jakiego. Zebrali u siebie ok 10 destylatorów, w tym jedyne na świecie kolumnowe oraz kotłowe, drewniane destylatory…” Dzisiaj udamy się do krainy rumowej, takiej na pierwsze brzmienie mało kojarzonej z rumem. Gujana! Gujana? Tak, 17sto wieczne zagłębie cukrowe z 300-stoma (This is Sparta!) plantacjami trzciny cukrowej i obowiązkowym destylatorem do produkcji rumu z fermentowanej melasy przy każdej z nich. Rumowa potęga. Dawna, rumowa, potęga. Demerara? Kojarzycie coś? Środkowa część obecnej Gujany. Swego czasu holenderska kolonia nad rzeką o tej samej nazwie. Obecnie także bardzo popularny rodzaj cukru trzcinowego. Bardzo prawdopodobne, że macie taki w swoich szafkach w kuchni. Po okresie rozkwitu handel cukrem…
-
Rum Brugal XV Reserva Exclusiva – recenzja
Na Punta Cana, gdzie byłem, rządziły dwie marki – Barcelo oraz Brugal. Z tym pojedynkiem wiąże się zresztą opowieść. Rezydent, miejscowy, z biura podróży, zapytany przeze mnie który rum (marka?) jest lepszy, odpowiedział tak: Chcesz posmakować? Wypij Barcelo. Chcesz się upić? Weź Brugala. No to spróbujemy dzisiaj Rum Brugal XV. Trochę mi zajęło, zanim zdecydowałem, gdzie podążymy w dalszej wycieczce rumowo – recenzjowej. Dla przypomnienia ostatnio, razem z Matusalem Clasico, byliśmy na Dominikanie (TUTAJ). Myślałem, myślałem i wymyśliłem, że na tej Dominikanie jest tak sympatycznie, że jeszcze na chwilę zostaniemy 🙂 Rum Brugal XV, bo odkryję karty na początek, wzbudził dużo fajnych wspomnień. Dominikana. Miałem przyjemność być na tej pięknej…
-
Rum Matusalem Clasico 10 – recenzja
Rum Matusalem. Historia jakich wiele na Kubie. Historia z elementami wspólnymi do rodziny Bacardi. Potomkowie założycieli destylarni (założonej w Santiago de Cuba), emigrujący przy wydatnym udziale rewolucji Fidela Castro. Dobytek zostaje znacjonalizowany i ostatecznie przemieniony w państwowy, pod nazwą Ron Santiago de Cuba. Po wielu perypetiach ostatecznie następuje odzyskanie praw do marki Matusalem przez potomków, którzy następnie osadzają produkcję na Dominikanie (w Santiago, niestety nie posiadają destylarni na własność) i restartują działalność w 2002 roku. To taki wyciąg z historii. Wyciąg tłumaczący m.in. dlaczego na etykiecie butelki Matusalem Clasico Solera 10 widnieje napis „Original Cuba formula” oraz Est. 1872. Matusalem Clasico Solera 10. O nim będę dzisiaj pisał. Jak podaje…
-
Rum Vizcaya VXOP Cask 21 – co się kryje za marketingiem? – recenzja
Czas rozpocząć testowanie dobytku, który przyszedł, przy okazji zamówienia, o którym pisałem we wpisie – Przyszły dary…, a także przy okazji omówienia rankingu na 10 najlepszych rumów do picia solo. Na pierwszy ogień idzie rum Vizcaya VXOP Cask 21, dominikański rum, starzony przez 8-12 lat systemem solera, który wygląda tak: Wygląd butelki Co do wyglądu od początku tej przygody miałem zastrzeżenia, ale nie chodziło mi o kształt butelki, bo ten jest bardzo ładny, ale o napisy i uderzenie marketingu w pierwszym moim kontakcie z butelką. O co chodzi? Kształt butelki – nasuwa na myśl koniak. Na dole duży napis Vizcaya VXOP – też odnoszący się do oznaczeń koniakowych (choć VXOP,…