-
Rum w USA
Ciekawy temat. Miałem okazję być w ubiegłym miesiącu w pięknej Californii, tak więc korzystając z okazji prześwietliłem półki w poszukiwaniu znajomego trunku, by zobaczyć co tam, na zachodnim wybrzeżu popijają, co ciekawego, co nowego. Króluje Bacardi i Captain Morgan. Pierwsza z firm generalnie w standardzie (to co w Polsce). Druga natomiast w zdecydowanie szerszym asortymencie (smakowe, mocne). Potwierdzam przy okazji zakaz jaki ma Havana Club (embargo na produkty kubańskie w USA) – ni chu chu się nie znajdzie 🙂 Dodatkowo Cruzan i Mount Gay z bardziej mi znanych oraz parę no namów. Do zaopatrzenia rumowego Karaibów jeszcze trochę brakuje, ale trzeba przyznać, że całkiem solidnie. Jeśli chodzi o ceny, to…
-
Havana Club czy Bacardi? Czy to spór o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą?
Oto dwie z trzech najbardziej popularnych marek rumu na świecie(trzecia to Captain Morgan). Co za tym idzie najbardziej dostępnych. Obie z kubańskim rodowodem. Obie starające się być kultowymi, obie starające się zawładnąć masami ludzi na świecie. EDIT: Artykuł już jest mocno nieaktualny, z uwagi na to, że od 2011 roku rynek rumu zmienił się diametralnie, także u wspomnianych producentów. Zapraszam m.in. do aktualnej recenzji produktów Bacardi – tutaj. Jednocześnie obie dostępne na polskim rynku i polski konsument,który już zdecydował się na zakup rumu częśto stoi przed dylematem półkowym który rum wybrać. Ano właśnie, który? Tutaj padnie teraz moja ulubiona odpowiedź (bo nie ma bardziej irytującej) – to zależy! To zależy,…
-
Z czym pić rum?
Rum? Z czym pić rum? To najczęstsze pytanie jakie słyszę, gdy mówię, że jestem pasjonatem rumu. Biały, złoty, czarny – co do czego i z czym? Można dostać niezłego zakrętu.Rum, mimo że zyskuje coraz większe znaczenie na polskim rynku alkoholowym, nadal jest w Polsce stosunkowo najmniej znanym z popularnych napojów alkoholowych świata. A moim zdaniem szkoda, bo jest to trunek niewątpliwie do polecenia. Ale nie o popularyzacji alkoholu tutaj. Tak więc z czym pić rum? To, że to destylat trzciny cukrowej, ok. To, że napój piratów, też dobrze 🙂 To, że trunek Royal Navy – jak widać możemy się wcielić i w dobrego i w złego i nadal w tle…