-
Rzecz o „czarnym” rumie
Jest to tłumaczenie wpisu autorstwa blogera, który się nazywa Matt Pietrek, aka Cocktail Wonk. Źródło wpisu TUTAJ. Ostatnia publikacja online magazynu Bon Appetit – „Dlaczego pijemy czarny rum, karaibski alkohol, który nawet miłośnicy whisky mogą pokochać” naprawdę mnie zdenerwowała. Nie przeglądam regularnie Bon Appetit, ale kiedy link wyświetlił się w moim alercie Google News, musiałem naturalnie zobaczyć co „mainstreamowy” i uznany magazyn o jedzeniu i piciu ma do powiedzenia o rumie. A okazało się, że tą samą, rażąco niewłaściwą, wiedzę ogólną. Cytując artykuł: „Co więc odróżnia czarny rum od jego jaśniejszych odmian? Dla jednych, jest starzony dużo dłużej niż biały rum. Proces starzenia ma miejsce w dobrze opalonych beczkach, gdzie…
-
Rum – rodzaje / kategorie
Chciałbym przedstawić pokrótce podstawę tematyki rumiarskiej, czyli zarys podziału kategorii rumów. Rum jest definiowany według różnych reguł narodów, które taki rum produkują. Różnice w definicjach uwzględniają takie składniki jak zawartość alkoholu, minimalny okres starzenia czy standardy w nazewnictwie. Dodatkowo doszły lata utrwalania niezbyt trafnych nazewnictw i kategorii, które weszły w obieg, a które trzeba teraz nierzadko korygować. Zresztą kategoria rumów cały czas ewoluuje. Zobaczymy do czego będziemy się odnosić za jakiś czas. Przykłady takich różnic, które występują, a które należy wyjaśnić: – mamy rumy białe, srebrne, lekkie – mamy złote, starzone, ciemne, czarne (a o czarnym rumie ciekawy artykuł tutaj) z wariacjami językowymi jak anejo czy extra anejo – nie…
-
Drink miesiąca! – (październik’15) – High Noon, czyli rum we włoskim klimacie
Lubię Włochy. Nawet bardzo. Jakbym podliczył tak na szybko w pamięci, to jest to moja topowa i najczęściej wybierana destynacja turystyczna (nie liczę tranzytów przez Niemcy czy Czechy). Jedną z miliona rzeczy, jaką we Włoszech lubię jest widok wyluzowanych ludzi siedzących nad brzegiem jeziora (Garda to jedna z moich ulubionych miejscówek w Italii) sączących do lunchu pomarańczowe coś. To pomarańczowe coś to Aperol i zazwyczaj podawany jest z wodą gazowaną i prosecco (oczywiście z lodem, w pięknym kieliszku, ze słomeczką). Ale nie tylko. Bardzo lubię połączenie Aperolu z sokiem pomarańczowym, co nie jest już takie oczywiste, natomiast pamiętając, że Aperol to bitters, a jego protoplastą jest Campari, to Campari z…