Rum VIzcaya 21
Recenzje rumów

Rum Vizcaya VXOP Cask 21 – co się kryje za marketingiem? – recenzja

Czas rozpocząć testowanie dobytku, który przyszedł, przy okazji zamówienia, o którym pisałem we wpisie – Przyszły dary…, a także przy okazji omówienia rankingu na 10 najlepszych rumów do picia solo.

Na pierwszy ogień idzie rum Vizcaya VXOP Cask 21, dominikański rum, starzony przez 8-12 lat systemem solera, który wygląda tak:

Vizcaya
Rum Vizcaya VXOP Cask 21

Wygląd butelki

Co do wyglądu od początku tej przygody miałem zastrzeżenia, ale nie chodziło mi o kształt butelki, bo ten jest bardzo ładny, ale o napisy i uderzenie marketingu w pierwszym moim kontakcie z butelką. O co chodzi?

Kształt butelki – nasuwa na myśl koniak. Na dole duży napis Vizcaya VXOP – też odnoszący się do oznaczeń koniakowych (choć VXOP, czegoś takiego tam nie ma i ostatecznie nie znalazłem, co ta abrewiacja ma znaczyć). Na środku napis Cuban Formula Rum, co w sumie dotyczy tego, że jest starzony według receptury używanej na Kubie w XIX w., ale tak naprawdę, to robiony jest na Dominikanie. No i finalnie napis Cask no. z wielkim 21 sugerującym (i naocznie wiem, że to działa), że to rum 21letni, co nie jest prawdą (mieszanka 8-12 letnich). Czy ten marketing był potrzebny? Jak dla mnie nie, wręcz pozostawia lekki niesmak.

Plus za zakorkowanie rumu, choć korek lekko odstaje jakościowo od reszty.

Wygląd rumu

Rum jest starzony w dębowych beczkach po bourbonie od 8 do 12 lat. Dzięki temu ma ładny, głęboki kolor. Mężczyzna taki jak ja powie, że po prostu brązowy 🙂 ale ten brąz ma w sobie coś szlachetnego. Pierścień jest ładnie zaznaczony. Ładnie też „łzawi” na ściankach.

Zapach rumu

Toffi, karmel, banan, wanilia – to wyczuli sprawniejsi w nosie ode mnie, choć ja się przyznam, że toffi/karmel byłbym w stanie określić (człowiek się wyrabia powoli w wąchaniu:)) Generalnie – zapach bardzo przyjemny, a kontekst nuty zapachowej zwiastuje, czego możemy się spodziewać dalej.

Smak rumu

Na początku, lekko piekący.
Smak właściwy: dość złożony, zaskakująco słodki, dla niektórych może być za słodki, specjaliści paletę smaków określili jako: cynamon, wanilia, toffie, przypalany dąb, brzoskwinia, rodzynki
Posmak: delikatny, można określić, jako kojący, oczywiście słodkawy

Rum jak najbardziej nadaje się do picia solo. Można wyczuć niektóre smaki/zapachy, podelektować się. Smak jest przyjemny, nie odrzuca (a wręcz przeciwnie) przy przełykaniu. Wydaje mi się, że duża słodkość może być barierą dla niektórych, ale to już kwestia gustu.

Ocena rumu:

Wygląd: 1/1
Zapach: 1,75/2
Smak początkowy: 0,75/1
Smak: 2,5/4
Posmak: 1,5/2
Suma: 7.5/10

Oceny dodatkowe:

Cuba Libre: 4,5/5 (tutaj się mocno zaskoczyłem, bo to, co solo było dla mnie minusem, czyli słodkość, w połączeniu z limonką okazało się mieć bardzo przyjemny smak, oczywiście przy użyciu takiego rumu, musi być go troszkę więcej niż standardowo, żeby go dobrze wyczuć).
Jakość do ceny(przy cenie 40 EUR): 4/5

To oczywiście moja personalna ocena i recenzja, którą się chciałem podzielić. Rumu niestety nie ma w Polsce, może ktoś kiedyś sprowadzi. Wielbiciele słodszych odmian rumu, na pewno znajdą coś dla siebie w palecie smaku. Rum broni się sam, marketing i robienie się na koniak chyba niepotrzebne, choć może w ten sposób producent chciał się wyróżnić.

pozdrawiam
Rum Fanatic

2 komentarze

  • ~asd

    niekiedy na rumach są oznaczenia VX lub V/X jako oznaczenie najstarszego i najmłodszego destylatu tj. 5 i 10 lat aczkolwiek vxop jeszcze nie spotkałem 😉

    pozdr.

    • luk

      Chodziło mi o konkretnie VXOP, bo pierwsze, co mi się skojarzyło to z koniakowskim VSOP :). Fakt, z V/X miałem do czynienia, ostatnio chyba z Appletonem, choć i Brugal’a widziałem w PL (ale ten to był raczej XV) 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *