Międzynarodowy desant na lokalny barek
Zrobiłem zakupy. Tak, wnikliwy czytelniku, znowu. Tak wnikliwy czytelniku, autor wie, że czasami więcej kupuje niż pije, ale autor chciałby niezwykle celnie zripostować, że to i tak lepiej niż więcej pić niż kupować 🙂
Ale do rzeczy. Zakupy, co kupiłem i dlaczego? W kolejności alfabetycznej (i o dziwo skończymy na literce…”e”).
Zakup nr 1 – Rum Appleton „12” – Jamajka
Ale to już było…? Ano było wnikliwy czytelniku. W materialne Pizza, Pasta i Rum (TUTAJ). I nie wróci więcej? Wróciło, mimo że pierwsza butelka jeszcze nie naruszona (wariat?). Ale cały w tym wic. Żeby spróbować, a żeby jeszcze stało. Taka rumowa wersja „zjem ciastko i będę miał ciastko”.
Zakup nr 2 – Bermudez Rum Aniversario „12” – Dominikana
Dlaczego Bermudez? Nie wiem. Taki strzał. Z butelki przypominał trochę czeską wersję Napoleona, ale biorąc pod uwagę dominikańskie korzenie postanowiłem zaryzykować.
Zakup nr 3 – Rum Botran Solera 1893 – Gwatemala
Tatusiek ma na półce, ot przyczyna. Tatusiek ma, mam i ja 🙂 Ponoć 18 letni, solera. Butelka zachęcająca. Piłem kiedyś młodszego Botrana, nie był najgorszy, pożyjem, obaczym.
Zakup nr 4 – Coruba Rum „12” – Jamajka
Parowanie to teraz coraz gorętszy temat w rumach. Jak więc smakuje rum, z nazwy, przynajmniej, stworzony do pary dla cygar?
Zakup nr 5 – Deadhead Rum „6” – Meksyk
Meksyk nie jest wiodącym krajem produkującym rum, ale Deadhead to ich produkt flagowy i rozpoznawalny, dzięki unikalnej butelce. Wnikliwy czytelnik wie, że wzbudzał on ciekawość na blogowych komentarzach. Nie sposób było pominąć przy zakupach. 6 letni (za etykietą).
Zakup nr 6 – Dictador Rum „12” – Kolumbia
Primo – Kolumbia, miłe skojarzenia (nie tylko z Shakirą) głównie z Pampero Anniversario. Secundo – Dictador chodził mi po głowie już dłuższy czas obserwując sklepowe półki (tak, w Polsce!). Życzenie stało się rozkazem, oto i on.
Zakup nr 7 – Doorly’s Rum – Barbados
Cockspur – super, Mount Gay – super. Idziemy barbadosowym tropem dalej. Doorly’s – czy kolejny hit? Czy ta wyspa robi tylko super rumy?
Zakup nr 8 – Rum English Harbour „5” – Antigua
Ciekawość, bo nie był to tani rum. Co idzie za ceną?
Ktoś? Coś? Jakieś opinie? Czego się spodziewać? Będzie ok? Czy gdzieś się rozczaruję?
pozdrawiam
@RumFanatic
ps. A teraz postanowienie. Nie kupię nic nowego, dopóki 10 recenzji nie napiszę! Dotrzymam!…Tak myślę…chyba… 🙂
15 komentarzy
~koli
Gdzie rumy zostały kupione i jak z cenami? Mój najnowszy nabytek to selection de masteros.
@RumFanatic
Tym razem Austria, niestety nie PL. Jak się wyjaśnią zawiłości ze sprzedażą alko przez internet w PL, to chyba sam ze swoim sklepem internetowym wystartuję :). Ceny: 1 – 19 EUR, 2 – 20, 3 – 32, 4 – 40, 5 – 45, 6 – 30, 7 – 26, 8 – 19. Selection de Maestros – poezja 🙂 Mam jeszcze butelkę pod starą nazwą Cuban Barell Proof (łupy z Gibraltaru). Taki faktycznie extra smooth 🙂
~koli
Cuban Barell Proof jest poprzednikiem selection ale na forach piszą ze to nie to samo. Ceny atrakcyjne porównując z polskimi sklepami internetowymi.
~ŁukaszM
Bardzo ładne zakupy 🙂
Ja się w końcu przemogłem i zamówiłem 2 butelki na spróbowanie ;p
-ZACAPA CENTENARIO 23YO
-DIPLOMATICO RESERVA EXCLUSIVA 12YO
smakują zacnie 🙂 ale niestety muszę sobie dozować tą przyjemność ;p
tak się prezentują na zdjęciu:
Pozdrawiam
ŁukaszM
lucky166@gmail.com
@RumFanatic
Gratulacje, niezłych reprezentantów rumowego imperium wybrałeś 🙂
~ŁukaszM
Trochę mi zeszło na studiowanie rumratings zanim podjąłem decyzję…. na razie nie żałuję.
(żal się pojawi jak się skończą ;p)
Za przesyłkę DHL zapłaciłem ok 70zł a i tak mi się bardziej opłacało zamówić zza granicy niż kupować w PL
~Graffy
Nabytki okazałe, mam nadzieję że do końca listopada coś napiszesz o nich.
Planuje zakupy na Święta a nie ukrywam, że do próbowania kolejnych pozycji skłonił mnie Twój blog.
Ja ostatnio zamówiłem:
– Appleton 12yo Extra
– Diplomatico 12yo Reserva Exclusiva
– Santiago de Cuba 8yo
Jak dotychczas spróbowałem Santiago de Cuba i muszę powiedzieć, że w Cuba Libre jest naprawdę smaczny.
Reszta czeka na trochę lepszą okazję 😀
@RumFanatic
Widzę Diplomatico 12y dość popularne ostatnio 🙂 . Appleton – klasa. Santiago jeszcze nie próbowałem.
~Graffy
Był urlop, była degustacja 🙂
– Diplomatico 12yo Reserva Exclusiva – do tej pory najlepszy rum jaki piłem bez dodatków
– Appleton 12yo Extra – dwa razy podchodziłem solo i wymiękam, nie mój klimat – szczególnie zapach. Z colą i limonką jest OK 😀
Teraz pytanie – co dalej ?
Dużo dobrego czytałem o Zacapa 23yo, będzie tak smaczny jak Diplomatico ? Może coś innego w podobnym (słodkim) klimacie ?
@RumFanatic
Mi Zacapa 23 mocno pasuje, więc polecam, pod kątem słodkości powinna być ok 🙂 Obecnie jestem też w fazie na HC Cuban Barell Proof (też jako Seleccion de Maestros), może mniej słodkie, ale fajne, delikatne. Z „12” ciekawa jest też Flor de Cana. Ze słodkich opisywana przeze mnie Vizcaya „21” (choć dla mnie za słodka) i z tego co pamiętam Goslings Black Seal (choć to już bardziej do drinków niż solo). Jak chciałbyś skręcić trochę w nuty kawowe to polecam Pampero Anniversario, a jak trochę w waniliowe to Barcelo Imperial. Dużo tego, co mógłbym polecić 🙂 To tak tylko parę ciekawostek. A nie należy zapominać o bardzo dobrych rumach z Barbadosu (Cockspur/Moount Gay).
Appleton, cóż. Przede mną retest „12” (bo ostatnio to jakieś 5 lat temu ją próbowałem). Zwykłe/podstawowe, fakt, miałem wrażenie że z colą i limonką to inny rum się robi 🙂
~Pat
Raczej „wic” niż „widz”.
@RumFanatic
Poprawione, dzięki za czujność 🙂
~Czochracz Bobra
U mnie w barku dziś stoi jeden: Pusser’s Gunpowder Proof 54,5%. Powiem w skrócie: zgniótł mnie:)
@RumFanatic
Gunpowdera jeszcze nie piłem. Trzeba lubić tylko ten przyprawowy smak Pussers’a 🙂
~Czochracz Bobra
Przez pół butli mi smakowało, a potem przeszło. Dosłownie. Ale to pewno za sprawą tego, że mam teraz słodsze rumy na celowniku.