Rum Gran Imperio Rhum Superior – recenzja
Rum Gran Imperio Rhum Superior
Dzisiaj „na warsztat” bierzemy pozycję z Biedronki, rum Gran Imperio Rhum Superior. Cena okazyjna – zakupiony za 37 zł za 0,7 l. Co rum w takiej cenie może nam zaproponować? Zobaczmy. Zaznaczę przy okazji, że bez względu na cenę oceniam go w taki sposób, jak robię z wszystkimi recenzowanymi rumami, czyli oceniam go pod kątem picia solo, a potem patrzę na niego w innym kontekście.
Na początku będę trochę brutalny, potem trochę mniej :).
Bazując na wstępie na tym, co można zobaczyć czy przeczytać – na pewno brakuje w przypadku tego rumu jakiejkolwiek informacji co do procesu produkcyjnego. Brak informacji gdzie blendy były produkowane, jak długo starzone, w jakich beczkach, o jakiś większych szczegółach (rodzaj destylacji, pochodzenie melasy) można zapomnieć, nie ma nawet podstaw.
Krótkie przestudiowanie etykiety i możemy dojść do takich wniosków:
– powinien być to rum w stylu hiszpańskim (Gran Imperio – Wielkie Imperium)
– chociaż zaraz pod hiszpańską nazwą dodano słowo rhum, co jest określeniem francuskim, co może sugerować, że jest to rum agricole, choć w rzeczywistości tak nie jest, po zapachu i smaku czuć że bazą rumu jest melasa
– wielka „7” + hiszpańskie anejo i anos po „7” sugeruje oczywiście, że rum był starzony 7 lat, natomiast co wnikliwszy obserwujący zauważy piękny napis „type” przy 7, czyli że rum jest starzony w typie 7-letnim. Subtelna, ale jednak różnica 🙂
Kontretykieta:
– ah, no przecież – Rum Gran Imperio to 7-letni rum, który powstał….
Czyli 7 letni? No mam spore wątpliwości, czy ktoś nie zaszalał z marketingiem i czy ktoś konsumentów czasami w błąd nie wprowadza, bo na froncie jest „type 7”, a na drugiej stronie 7 letni owszem występuje, ale tylko w polskim tłumaczeniu. We włoskim opisie, zapewne wprowadzonym przez producenta, takiego określenia nie ma. Opis zaczyna się z pominięciem informacji o 7 latach i mówi, ze rum jest uzyskiwany poprzez starzenie z zachowaniem tradycyjnych technik („Il rhum Gran Imperio e ottenuto da una stagionatura attenta rispettando rigorosamente le tecniche tradizionali dei paesi caraibici”). Strona producenta również przedstawia go jako type 7, a nie rum 7-letni.
Prośba do Biedronki, żeby sprawdziła, co ma na półkach.
– …na bazie tradycyjnych karaibskich technik produkcji
Ble, ble, ble. Czyli nie na Karaibach, nie w taki sposób, jak tam robią, tylko na bazie 🙂
Wyprodukowano i butelkowano przez Distillerie Valdoglio SPA, Włochy.
Jest i sedno. Mamy więc do czynienia z rumem wyprodukowanym we Włoszech, w firmie, która trudni się produkcją masową różnych trunków na zlecenie. Do tego brak jest informacji, czy starzenie odbyło się w beczkach, bo jeśli nie jest to rum 7-letni, to równie dobrze mogło się odbyć w kadziach i tym tropem bym chyba poszedł. Dodatkowo produkcja we Włoszech oznacza, że rum nie był starzony w klimacie tropikalnym, więc jego dojrzałość jest na jeszcze niższym poziomie niż rumów np. z Karaibów.
Na koniec analizy etykiety – moc rumu – 38%, czyli rozcieńczony prawie ile się da (dopuszczalne min. to 37,5%).
Lubisz Kubę lub rumy z Kuby? Sprawdź koszulkę z rumowym wzorem z miastem Hawana, stolicą Kuby.
Wygląd rumu
Zwykła, biała butelka z metalową zakrętką. W kieliszku barwa słomkowa, sprawia wrażenie nie używanych barwników, ale jeśli założymy, że rum nie ma 7 lat, a stawiałbym raczej na rok, dwa, to wtedy można założyć że barwnika użyto. Po zmieszaniu prawie nic się nie osadza na ściankach, co również sugerowałoby brak kontaktu z beczką.
Zapach rumu
Zapach płaski. Ciężko wyczuć jakieś konkretne nuty, przebija się trochę ananasa, trochę samego destylatu, trochę karmelu.
Smak początkowy
Brak istotnych odczuć.
Smak
Rum jest lekki, czuć że z melasy, czuć, że przedestylowany kolumnowo. W sumie głównie czuć destylat, ale nie jest on agresywny, co by wskazywało, że prawdopodobnie podciągnięto destylację do wysokich % lub dokonano tej destylacji więcej niż 1 raz i potem rozcieńczono wodą. Nuty głównie karmelowo-toffee z dodatkiem ananasa, więc trunek zrobiony trochę na styl hiszpański. Natomiast sam smak jest płaski, lekko słodki, brakuje większego nasycenia aromatów.
Posmak
Posmak krótki, piekący, ciężko uświadczyć jakiejś większej ferii aromatów. Głównie karmel i melasa.
Moja ocena rumu Gran Imperio Rhum Superior
Wygląd: 0,5/1
Zapach: 1/2
Smak początkowy: 0,25/1
Smak: 1,25/4
Posmak: 0,5/2
Suma: 3,5/10
Oceny dodatkowe:
Cuba Libre – 3/5 – lód i cola ukrywają to, co w tym rumie słabe, niedojrzałość i dominację destylatu nad aromatem, sprawiając, że cuba libre jest dość znośne.
Jakość / Cena – 3,5/5 – kupiłem ten rum za 37 zł za 0,7, więc jeśli chodzi o cenę to nie jest zła propozycja, zwłaszcza jeśli się nastawimy na cuba libre lub wsad do drinków, a nie na picie solo.
W skali rumów do 7 lat (choć nie sądzę, żeby on tyle miał) – 0/5, w skali rumów do 3 lat – 2/5
Podsumowując trzeba wiedzieć kiedy i jak tego rumu użyć. To nie jest rum do picia solo, trzeba to obiektywnie powiedzieć, jest dość słabo zrobiony, ale porównuję go tutaj do ogółu świata rumowego, a nie w danej kategorii cenowej. Natomiast ma duży atut, a mianowicie właśnie tę cenę i całkiem znośną charakterystykę, gdzie destylując go dość mocno „uszlachetniono” trochę ten destylat i sprawiono, że w połączeniu z lodem i colą jest to akceptowalna propozycja. Także bardziej nad jeziorem, nad morzem, do grilla, z colą, a niżeli wieczorem przy kominku, solo, z lekką nutą jazzu w tle.
15 komentarzy
~Maciek
Jeżeli piłeś to możesz powiedzieć co sądzisz o Sailor Jerrym ;)?
@RumFanatic
Niestety nie piłem, a ze słyszenia to znam skrajne opinie i że ok i że słabizna, więc póki sam nie spróbuję, to się niestety nie wypowiem 🙂
Tom
Często kupuję, idealny jako składnik do ciasta lub do grzańca herbacianego. Solo niestety okropny, co nie zaskakuje 🙂 ale do innych zastosowań się sprawdza doskonale
Krzysiek
Właśnie piję i szału nie ma, ale szczerze mówiąc sądziłem, że będzie gorzej. Da się wypić bez bólu.
Aha, ważna rzecz: „anos” to nie to samo co „años”. To drugie oznacza lata, to pierwsze – miejsce, w którym wiele osób ma wiele rzeczy. 😉
Ran
Niestety miałem nieprzyjemność kosztować Rum Gran Imperio Rhum Superior najgorszy rum jaki w życiu piłem. Gdybym miał napisać recenzję to smak opisałbym w ten sposób: najtańszy ale to naprawdę najtańszy i najpodlejszy destylat alkoholowy + aromat rumowy taki do ciasta. Zaznaczę, że nie był to pierwszy rum jaki w życiu kosztowałem ale ten ohydny smak zapamiętam na wieki. Coś takiego nie powinno nazywać się rumem bo to obraza dla rumu tylko co najwyżej napojem rumo podobnym.
Rum Fanatic
W prawdzie piłem takie, co mi mniej smakowały, ale co do meritum się zgadzamy 🙂
Ran
Śmieszne po co możliwość dodawania komentarzy skoro nie są one i tak publikowane… Meritum najgorszy rum jaki w życiu piłem. Smaku długo nie zapomnę niestety gdybym miał opisać smak to najtańszy ale to naprawdę najtańszy destylat alkoholowy + aromat rumowy do ciasta.
Rum Fanatic
Niestety z uwagi na ataki spamowe, komentarze podlegają ręcznej akceptacji, stąd późniejszy moment ich pojawiania się.
Artur
Przepraszam smakoszy ale czego wy szukacie w Biedronce ?
Mi odpowiada;)
Artur
Dzienniki zakrapiane rumem .
Ale to tylko na Cubie .
Raven
A dla mnie Gran Imperio to świetny stosunek „jakości” (cudzysłów zamierzony, bo to absolutnie nie jest trunek do picia solo) do ceny. W Biedrze obecnie można go dostać za niecałe 37zyla, a zalany Colą, smakuje w takim drinku naprawdę dobrze.
Ogólnie jestem zdania, że przepłacać to warto tylko za trunki, które pije się solo. Jeżeli ma to być Cuba Libre, to jak dla mnie, nie ma sensu kupować rumów ze średniej (przedział cenowy 60-90zł) półki (wolę w takim wypadku wybulić się na lepszy rum i pić go „na czysto”, a takie Gran Imperio wciągnąć sobie do drinków) i opisywany rum pasuje tu wręcz zaskakująco (zważywszy na cenę) dobrze;)
rzepa
wlasnie kupilem buteleke również na promocji aby zrobić sobie herbatę z rumem … i mocno sie rozczarowałem. Zapach rumu moze i jest ale smak w herbacie to tak jak by dodać aromatu do spirytusu i rozcieńczyć woda. Herbata nie jest zbyt dobra i będę musiał chyba zakupić sprawdzony rum ze Słowackiej granicy 😉
aQQ
Marny trunek…picie solo nie jest moim żywiołem, wolę rozcieńczyć kolą, ale najznosniej w proporcji 1/1. Przekroczenie tej granicy kolą kończy się nieprzyjemnie…zalatuje biegunką!
Panodespresso
Mimo iż od oceny tego rumu minęły 4 lata spróbowałem to dopiero dzisiaj. Smak nakarmelizowanego, dość agresywnego alkoholu rum przypominającego głównie z nazwy. Chyba bym wolał zgubić cztery dychy niż wydać je na ten produkt 🙂
Arturo
Jestem pozytywnie nastawiony do trunków dyskontowych. Lidlowskie Liberte czy Queen Margot (szczególnie whisky 8yo) naprawdę dają radę. Ok, nie da wybitne ale z cola fajnie wchodzą (szczególnie whisky-wiem że tu o rumach :)). Natomiast czasami, aczkolwiek sporadycznie, zdarza się że szkoda psuć …coli. I właśnie w moim odczuciu z taką sytuacją mamy tutaj do czynienia. Rum ten już w zapachu zdradza że szału nie ma. Smak jeszcze potwierdza powyższe. Trunek nie wiem czy był starzony(wątpię żeby beczkę uraczył) a jeśli nawet to smakuje jakby w beczkach zmieszały się zmokła psia sierść z denatami stworów które nie zdarzyły uciec przed zalaniem. W smaku ostro cierpki, odrzucający. Reasumując, szkoda psuć cole.