Rum ogólnie

Powrót z zaświatów + Rum Zacapa 23 w Polsce

Są takie okresy w życiu szeregowego pracownika korporacji (choć zdaję sobie sprawę, że nie tylko korporacji), że nie wie kiedy się podrapać za uchem, bo nie ma na to czasu/siły fizycznej i tej psychicznej/ochoty z braku siły. A jeżeli do tego skumuluje się okres zmian w życiu prywatnym, to pisanie o rumie nie należy do topu listy czynności, które się robi. Właśnie taki okres skończyłem, bo rzutem na taśmę, 31 grudnia wykonałem plan roczny w mojej kochanej i jakże szacownej pracy. Mam nadzieję, że po raz ostatni w taki sposób 🙂 .

Wracam powoli do żywych i czas trochę nadrobić opowieści rumowe.

We wrześniu byłem w Holandii, więc dowiedziałem się, że mocnego alkoholu nie sprzedaje się tam ot po prostu w marketach, tylko w osobnych sklepach, nazwijmy to monopolowych. Wyposażenie raczej standardowe, bez szału – rajem rumowym tego bym nie nazwał. O ile miłośników wina bym tam spokojnie zaprosił – dużo ciekawych gatunków/szczepów/winnic w całkiem ciekawych cenach (niska akcyza robi swoje), o tyle w kwestiach rumowych jest średnio. Ceny raczej wysokie, wybór standardowy.

Wrzesień to także okres bardzo dobrych rzeczy i informacji w moim życiu prywatnym. Tak dobrych, że sięgnąłem po perłę z mojej wciąż skromnej kolekcji – Zacapę 23, zakupioną jeszcze okazyjnie w San Marino parę lat temu.

I muszę przyznać, że rum jest wart swojej ceny. Na jego przykładzie świetnie widać, dlaczego niektóre rumy nie nadają się do picia solo, a niektóre – w tym Zacapa 23 – wręcz są do tego stworzone i nawet ja, największy fan Cuba Libre nie splamiłbym smaku tego rumu colą. Świetny, lekko słodkawy, nie piekący przy przełykaniu – kogo nie poczęstowałem przy celebracji dobrej nowiny – z uznaniem kręcił głową i starał się zapamiętać etykietę.

Pijąc Zacapę myślałem jeszcze wtedy, że mam jeden z nielicznych egzemplarzy w Polsce, po czym dość mocno się zdziwiłem w jednej z sieci hurtowni Cash&Carry kiedy zobaczyłem ten rum na półce – cena 270 zł za butelkę (jakieś 65 EUR) – nie najgorzej. Pierwszy krok/podwaliny pod rynek rumów premium (a raczej super premium) w Polsce zrobiony – BRAWO! Bardzo się z tego cieszę, gdyż od dawna jestem orędownikiem teorii, że rumy będą w najbliższej przyszłości jedną z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi branży alkoholowej w Polsce, bo niczego rumom w stosunku do whisky nie brakuje w smaku (wręcz mi bardziej pasują), są bardziej uniwersalne do drinków (po przepisy zapraszam na tutaj – drinki) i mają też dużą różnorodność w starzeniu i rodzajach, a czego po prostu nie widać w Polsce, bo do asortymentu sklepów niemieckich i austriackich jeszcze bardzo dużo nam brakuje.

Zacapa to generalnie ciekawa marka. Nie ma długoletnich tradycji, jak choćby Mount Gay, bo stworzoną ją w 1976 roku na 100 lecie miasta Zacapa, w Gwatemalii. Natomiast stworzono od razu markę premium, bo minimum to 15letnia wersja rumu (15letnia, czyli jak to w rumach od 6-15 lat, oznaczony rum na etykiecie oznacza najstarszy użyty w mieszance), nie ma jasnych, czy starzonych do 5 lat. Natomiast mimo niedługiej historii, to jest to dość uznany rum wśród koneserów.

Także, szczerze polecam, mój TOP 3 wśród rumów. Kto ma możliwość polecam solo, nawet bez lodu (loda 😉 jak w kawale).

Przede mną teraz okres dużej posuchy w wyjazdach, ale jak się skończy… 🙂 Ominie mnie m.in. wyjazd na prom. Podróż marzeń dla amatora rumowego: Dominikana (ach ta strefa bezcłowa) – St Lucia (wstukajcie to w grafikę Google) – Barbados z wizytacją destylarni Mount Gay – Martynika (rhum Agricole opisywany juz przeze mnie tutaj) – Brytyjskie Wyspy Dziewicze (też wstukajcie w Google).

Ale jest jakiś pozytyw tej nie mojej wyprawy – pewnie moja kolekcja się wzbogaci o coś ciekawego 🙂

pozdrawiam
Rum Fanatic

PS. Dobry klimat ostatnio. Siedzę, oglądam Postaw na Milion (taki teleturniej w Dwójce), a tam: Cola, rum, limonka, cukier – składniki którego to drinku? Pina Colada, Mojito, Cuba Libre, Krwawa Mary bodaj. Prawdziwa odpowiedź – żadnego. Po co im ten cukier do Cuba Libre i skąd oni go wzięli? Colę posłodzić cukrem, oj dobry motyw.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *