• Rum Chairman's Reserve
    Recenzje rumów

    Rum Chairman’s Reserve – Original, Forgotten Casks, 2005, 1931

    Śledzę rynek rumowy już od wielu lat. Widzę, jak się on rozwija, jak jedne trendy wypierają inne, a już kolejne czekają za rogiem, by wyprzeć te aktualne. Jak to w życiu, trzeba być cały czas czujnym, by iść do przodu, rozwijać się. Tak samo jest z destylarniami rumu. Ciągły ruch, jednym passa się kończy, inni cały czas są w stanie trwać na dobrym poziomie, jeszcze inni zyskują uznanie i rozpoznawalność światową w szybkim tempie dzięki swoim bardzo dobrym produktom. Lubię zwłaszcza obserwować rodzące się tematy, które mogą mieć swoją dobrą przyszłość, a których na szczęście dla obserwującego, w ostatnich 10 latach było kilka. Jednym z tych tematów, który uważam, że…

  • Rhum Barbancourt
    Recenzje rumów

    Rum Barbancourt – 4, 8 i 15 letni – recenzja

    Gdy zaczynałem swoją przygodę z rumami, Rum Barbancourt był dla mnie trochę jak enigma, zagadka, którą trzeba rozszyfrować, co na początku nie było takie łatwe. Po pierwsze dlaczego rhum, a nie rum, po drugie, jak już rhum, to dlaczego nie w towarzystwie słowa Agricole? Po trzecie, jak już faktycznie z soku z trzciny, to dlaczego jednak nie Agricole? No i jak to z soku z trzciny, skoro smakuje jak z melasy? I, mam nadzieję, udało mi się wraz ze zdobywanym doświadczeniem raz po raz te wątpliwości rozwiewać. Historia Rum (Rhum) Barbancourt to efekt emigracji Francuza, Dupre Barbancourt, z regionu francuskiego Cognac na Haiti. Ta Francja będzie tu odgrywać kluczową rolę…

  • Rum Dictador 20
    Recenzje rumów

    Rum Dictador 20 – recenzja

    Rum Dictador 20. W zasadzie można już mówić o nim, razem z „12” (krótka recenzja „12” tutaj), jako o klasykach na polskich półkach, gdyż była to jedna z pierwszych marek premium na naszym podwórku, która dzięki dobrej dystrybucji może się kojarzyć i z supermarketów i z dobrych restauracji, gdzie najczęściej występuje jako propozycja do picia solo, obok równie popularnej u nas Zacapy 23. Nazwa Dictador Nazwa bierze się od jegomościa, który się nazywał Severo Arango y Ferro i przybył na tereny dzisiejszej Kolumbii (wtedy nazywało się to Nową Granadą, a należały do niej tereny obecnej Kolumbii, Ekwadoru i Wenezueli) w XVIII wieku. Przybył tam, by poprawić sciągalność podatków na rzecz…