Cuba Libre Drink – czyli rumowa klasyka
Dzisiaj pragnę przedstawić i niejako rozłożyć na czynniki pierwsze największą klasykę rumowego menu, tj. drink Cuba Libre . Rozpocznę może od kwestii związanej z nazwą. Skąd się wzięła? Pierwszy człon wziął się od…nazwy kraju, w którym powstał 🙂 Tak od Kuby. To akurat nie było takie trudne.
Drugi człon ma już natomiast bezpośrednie powiązanie z wydarzeniami historycznymi, jakie miały miejsce na tej przepięknej wyspie na przełomie XIX i XX wieku. Ta „wolność” (hiszp. libre – wolna, „Wolna Kuba”) to wyzwolenie spod nadzoru hiszpańskiego, dzięki wydatnej pomocy Wielkiego Brata z USA, który objął pięknego południowego sąsiada protektoratem w antyhiszpańskim powstaniu.
Dodatkowo przesłał hektolitry swojego kultowego napoju gazowanego – coca coli, która została wykorzystana do kultowego trunku Kuby – rumu. W taki oto sposób narodził się drink serwowany w wielu zakątkach świata.
Składniki
Jako bazę wyjściową proponuję wziąć przepis z IBA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Barmanów):
– 50 ml białego rumu
– plaster limonki
– 100 ml coca coli
– wysoka szklanka
– lód
Do wysokiej szklanki wypełnionej lodem dolewamy rumu. Dodajemy plaster limonki i zalewamy colą.
Powyższy zapis to wzorzec. Jak świat długi i szeroki tak modyfikacje są różne. Ja chciałbym przedstawić swoje spostrzeżenia.
Szkło
Wg standardu jest to wysoka szklanka. Moim zdaniem (ale nie potrafię podać racjonalnych argumentów – czyste odczucie) użycie niskiej szklanki (np. do whisky lub tumblera) sprawia, że drink staje się bardziej „prestiżowy”. Ale to moje urojenie, także myślę, że to tak naprawdę szczegół, który nie powinien mieć wpływ na radość z drinka.
Lód
Do szkła dodajemy lód – koniecznie! I koniecznie nie żałujemy. Wersje bez lodu czy z małą ilością powodują, że drink jest za ciepły, a to psuje smak. Ja dodaję 4-5 kostek, by dobrze schłodził tak rum jak i colę, a smak rumu żeby rozlegał się wraz z ocieplaniem w ustach.
Rum
Standardowo – biały. Ja mam jednak teorię, że cola świetnie współgra ze smakiem rumu i jakość rumu jest wyczuwalna w drinkach. Polecam więc używać lepszych rumów, nawet 12-letnich, tworząc tzw. „Premium Cuba Libre”.
Limonka
Absolutnie tak. Świeża limonka to coś, co nadaje drinkowi charakteru. Cytrynę należy traktować jako substytut z konieczności.
Ewentualnie można wycisnąć parę ml soku, by się lepiej zmieszał z colą, ale plaster spełnia też funkcję dekoracyjną, więc może dobrym rozwiązaniem jest np. lekko wycisnąć sok z plasterka i wrzucić go do szklanki? (taki kompromis).
Cola
Koniecznie schłodzona, by nie powodować szybkiego topnienia lodu. Do wyboru i własnej weny czy robić drink „dietetyczny” i używać light czy jednak standardowo. Podejrzewam, że zwolenników i przeciwników na obie strony można znaleźć, nie będę więc rozstrzygał tego dylematu.
Proporcje Cuba Libre
Myślę, że dawka 50 ml rumu/drink jest optymalna, moc można regulować colą. Jeśli 1:2 jest zbyt mocna, to myślę, że w szklance zmieści się też 1:3 (50:150 ml), co może być wersją optymalną. Większe rozwodnienie może zgubić smak rumu więc nie polecam.
Zamienniki
Na rynku pojawia się coraz więcej drinków gotowych do spożycia (są to produkty z segmentu RTD – ready to drink). Myślę, że jest to dobra alternatywa, np. w miejscach, gdzie nie mamy komfortu spożycia przygotowanego drinka. Tylko koniecznie dobrze schłodzonego. Ciepłe jest be. Moim zdaniem nie należy jednak przedkładać gotowych mieszanin nad własnym przygotowaniem.
Własnoręcznie sporządzone Cuba Libre – króluje 🙂
pozdrawiam
Rum Fanatic
2 komentarze
~Ania
Mam to samo ze szklanką. Zdecydowanie niska sprawia, że pije się przyjemniej. Za to od bialego rumu wolę gold Spiced CM. Chetnie sprobowalabym innego rumu tego rodzaju ale o wybór w gold spiced ciężko na półkach sklepowych.
@RumFanatic
Hej! Spróbuj na ciemnych rumach, jak się przejdzie na ciemne, to się nie wraca na jasne :). Co do spiced to jest jeszcze Bacardi Oakheart, Rebellion, a czasami można znaleźć Sailor Jerry.