• Barek miłośnika rumu
    Rum ogólnie

    Mój barek…

    Listy piszecie Piszecie w listach, żeby pokazać barek. Oto i on. Z jednej strony nic wielkiego (ot trochę gipskartonu, światełek i tapety), z drugiej mi się tam podoba. Zaprojektowany specjalnie pod remont pokoju z blatem zachodzącym do kuchni i specjalną stójką z wydrążonymi otworami na 9 butelek. Miało być bardziej szalenie z prześwitami zamiast tapet i białą płytą OSB zamiast blatu, ale zwyciężył konserwatyzm, praktycyzm i użytkowizm. Co się rzuca, to to, że ile by barek nie miał miejsca, to i tak będzie za mało 🙂 Tak oto wygląda barek miłośnika rumu: W sumie 74 butelki (dużo? mało? Trochę więcej niż niektóre restauracje, ale do profeski trochę brakuje) bez wina…

  • Rum w Dreźnie
    Rum ogólnie

    Za zachodnią granicą…(drezdeńskie obserwacje rumowe)

    Dzień urlopu to to, co milusińscy lubią najbardziej, niezależnie od pory roku, bo nawet w zimie słaby pogodowo dzień na urlopie i tak jest piękniejszy niż pogodny dzień w pracy. Korzystając z takiego wolnego dnia wybrałem się z familią do Drezna, by popodziwiać trochę tą „Florencję północy” (zdjęć swoich niestety nie mam), zobaczyć Weihnachtsmarkt (półmetrowe bratwursty to jest to 🙂 ), no i zahaczyć o zakupy w tamtejszych supermarketach (czyt. zupamarkt :)) ze szczególnych uwzględnieniem oczywiście zakupów i obserwacji rumowych. Jakie obserwacje rumowe? Można trafić na specjalistyczne sklepy z wyszukanymi rumami starzonymi (Altmarkt Galerie w centrum – był i Botucal, Legendario, wyższe El Dorado, Zacapa, m.in. Etiquetta Negra i parę…

  • Rum we Włoszech
    Rum ogólnie

    Pizza, pasta i … Rum!

    Wakacje rzecz świę(e)t(n)a! Po dość długim rozbracie z wypoczynkiem wybraliśmy się trzyosobową rodzinką na wakacje 🙂 Krótkie poszukiwanie palcem na mapie skoncentrowało się na Włoszech. Z jednej strony, bo to ulubiony nasz kraj do wypadów, z drugiej – wyszło metodą eliminacji negatywnej (samolotem nie, bo bambino za mały, w Polsce nie, bo we wrześniu za zimno, do Chorwacji nie, bo wszyscy tam jeżdżą (mocno hipsterski argument), Francja za daleko, Węgry niepewne pogodowo, a musi być samochodem, bo tona rzeczy do zapakowania,itp). Wybór padł na słoneczną Italię, a konkretnie na jezioro Garda, które odwiedzaliśmy już wcześniej kilkakrotnie, jechaliśmy więc na pewniaka (niżej na mapie nie, bo za daleko już samochodem :)).…

  • Rum ogólnie

    Rhum – król Francji

    Francja. Kraj kojarzący się z winem, serami, ślimakami, szampanem, koniakiem i wieloma innymi rzeczami, ale niekoniecznie z rumem. A okazuje się, że sobie Francuzy niszę wytworzyli i w tej niszy się nieźle czują. Ta nisza to rhum agricole, co w dosłownym tłumaczeniu znaczyłoby rum rolniczy. Co to za rum i czy się różni od, nazwijmy go, zwykłego? Rhum agricole to oznaczenie rumów wytworzonych z soku z trzciny cukrowej. „Standardowe rumy” są wytwarzane z melasy, czyli produktu ubocznego produkcji cukru. W przypadku rhum agricole, jest to świeżo wyciśnięty sok z trzciny cukrowej. Podstawowa różnica wynikająca z tych metod wytwarzania, to specyficzny smak, dość mocno różniący się od standardowych rumów. Rhum agricole,…

  • Rum Gibraltar
    Rum ogólnie

    Europejski Raj Rumowy + info z lotniska w Maladze

    Kiedy swego czasu odwiedzałem piękną wyspę o nazwie Jamajka, a dokładnie to bardzo dobrze rumowo urządzony sklep wolnocłowy przy przystani dla statków w Ocho Rios zastanawiałem się kiedy taki widok uda mi się zobaczyć gdzieś bliżej Polski (bo u nas to raczej ciężko – choć może takiego rozwoju jak z whisky się jeszcze doczekam). Wiedziałem, że można liczyć na San Marino, gdzie wśród niezliczonej ilości smakowych likierów parę ciekawych i niedrogich (w porównaniu do innych krajów) butelek można znaleźć. Znałem sklepy internetowe Austrii i Niemiec, które wysyłkowo mogą dostarczyć naprawdę spory zestaw miłośnika rumu. Ale pierwszy raz zobaczyłem na żywo (maj 2013, dla historyków) taki zestaw grubo ponad 20-30 marek…

  • Rum ogólnie

    Rum na lotnisku – Rzym Ciampino

    Dane mi było w weekend odwiedzić wieczne miasto (choć w styczniu to raczej wietrzne miasto 🙂 – Rzym. Żartuję oczywiście – w styczniu nie ma co narzekać na 10 stopni i słońce jakikolwiek wiatr by nie był. Przy naszym śniegu i -10 C to i tak raj. Jak to zwykle bywa we Włoszech oddawałem się tam kulinarnym uciechom makaronowym i winowym. Przy okazji polecam fenomenalną knajpkę w Castel Gandolfo pod Rzymem – Arte e Vino – właściciele dobierają indywidualnie wino do potrawy – rewelacja, najlepsze wino, jakie w życiu piłem (chociaż trzeba przyznać, że jestem raczej średnia półka w tym trunku – żaden ze mnie sommelier) – Merlot z regionu…

  • Rum ogólnie

    Rum w USA

    Ciekawy temat. Miałem okazję być w ubiegłym miesiącu w pięknej Californii, tak więc korzystając z okazji prześwietliłem półki w poszukiwaniu znajomego trunku, by zobaczyć co tam, na zachodnim wybrzeżu popijają, co ciekawego, co nowego. Króluje Bacardi i Captain Morgan. Pierwsza z firm generalnie w standardzie (to co w Polsce). Druga natomiast w zdecydowanie szerszym asortymencie (smakowe, mocne). Potwierdzam przy okazji zakaz jaki ma Havana Club (embargo na produkty kubańskie w USA) – ni chu chu się nie znajdzie 🙂 Dodatkowo Cruzan i Mount Gay z bardziej mi znanych oraz parę no namów. Do zaopatrzenia rumowego Karaibów jeszcze trochę brakuje, ale trzeba przyznać, że całkiem solidnie. Jeśli chodzi o ceny, to…