Rum ogólnie

Rum w USA

Ciekawy temat. Miałem okazję być w ubiegłym miesiącu w pięknej Californii, tak więc korzystając z okazji prześwietliłem półki w poszukiwaniu znajomego trunku, by zobaczyć co tam, na zachodnim wybrzeżu popijają, co ciekawego, co nowego.

Króluje Bacardi i Captain Morgan. Pierwsza z firm generalnie w standardzie (to co w Polsce). Druga natomiast w zdecydowanie szerszym asortymencie (smakowe, mocne). Potwierdzam przy okazji zakaz jaki ma Havana Club (embargo na produkty kubańskie w USA) – ni chu chu się nie znajdzie 🙂

Dodatkowo Cruzan i Mount Gay z bardziej mi znanych oraz parę no namów. Do zaopatrzenia rumowego Karaibów jeszcze trochę brakuje, ale trzeba przyznać, że całkiem solidnie.

Jeśli chodzi o ceny, to całkiem niezłe. Bacardi jakieś 9 USD za 0,7l. W USA też nieźle promują większą sprzedaż, więc niezły ubaw miałem sprawdzając ceny Mount Gay Eclipse. Za 0,7l w standardzie 21 USD (i tak śmieszna cena). Z kartą lojalnościową sklepu (która dawali od ręki) 18 USD, ale jak się weźmie 6 butelek to uwaga…13USD/sztuka. Także jak widać nie tylko benzynę mają tam tanią 🙂

Z ciekawostek rumowych, to dość mocno promowali tam Malibu…czerwone (Malibu RED – połączenie Malibu i Tequili) i czarne (Malibu BLACK – mocniejsze – 35% i ponoć mniej słodkie)  🙂

Nieźle. Ciekawe czy i kiedy zawita do Polski.

pozdrawiam
Rum Fanatic

4 komentarze

  • ~Mike

    Ceny rumu w USA, podane przez ciebie, sa smiesznie niskie w porownaniu z tymi w Kanadzie, gdzie oscyluja wokol 25-30 dolarow. Kroluje tu na polkach oczywiscie Morgan i jego wszelkie odmiany. Warto sprobowac Sailora Jerrego – mocny, ale bardzo lagodny i waniliowy w smaku. Pilem poza tym – Mount Gay eclipse, Appletona, Bacardi Oakheart. Lamb’s Black Sheep jest tani, ale taki sobie. Podobnie Kraken, ktory butelke ma super. Nie kupilbym drugi raz Screech’a. To tyle. Pozdrawiam.

    • lukwec

      Hej, Kanadę tyle co poznałem poprzez półki z rumami w Vancouver, to wiem że tania nie jest, ale tyczyło się wszystkiego – nawet win. Dla Kanady dobrym pomysłem mogłoby być zamówienie rumu w USA i przesyłka. Ja nawet do Polski się starałem to zrobić, ale mi wyrzucało w sklepach internetowych, że przesyłka tylko do USA i Kanady. Więc może to rozwiązanie na wyższe ceny. Sailor Jerry zawsze za mną chodził, ale jakoś zawsze inna butelka lądowała w moich dłoniach. Podobnie Kraken – butelka super to fakt. Ja już trochę marek przerobiłem – podpasowały mi Gosling Black Seal, 12letni Cockspur (mój nr 1 do tej pory), 12letnia Flor de Cana i 15letnia Zacapa (23letnia czeka na moją odwagę, żeby ją ruszyć z półki :)) Z lżejszych ciekawy jest też Cruzan, właśnie Mount Gay i jakoś wyjątkowo mi Appleton do Coli pasuje.

  • ~Mike

    Ludzie w Ontario jezdza do Stanow na zakupy, bo taniej. Tyle, ze na przewoz sa limity. Czarna foke Goslinga i ciemnego Morgana probowalem, ale nie przepadam, bo dla mnie za bardzo sa ”kawowe”, a kawy nie pije. Teraz testuje Flor de Cana – zaledwie 5-letni, ale bardzo dobry. W planach jest Lemon Hart, El Dorado 5 letni i moze George Street Spiced.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *