Infuzja rumowa
Rumowa Kuchnia

Zrób swoją własną infuzję (rumową)

Artykuł autorstwa Cris Dehlavi, z wrześniowego (2016) wydania magazynu Got Rum?

Historycznie ciężko jest powiedzieć, kiedy pojawiły się infuzje alkoholowe. Wiemy, że w XIX w. barmani w „saloon’ach” tworzyli coś, co nazywało się „Rock and Rye”, a co było infuzją wysokoprocentowej żytniej whiskey. Tamci barmani dodawali skórkę z pomarańczy, twarde cukierki i gorzkie zioła jak żywiczka do whiskey by wspólnie poleżały i wzbogaciły paletę destylatu. Obecnie, w doczesnym świecie miksologii, robimy infuzje by wzbogacić aromaty i popuścić nasze wodze kreatywności.

Prawdopodobnie widzieliście duże, szklane naczynie na waszym ulubionym barze zawierające mieszaninie owoców i napoju alkoholowego. Wódka jest prawdopodobnie najczęściej używanym alkoholem do infuzji, bo jest najbardziej neutralna i czegokolwiek nie użyjecie, będzie to dominującym aromatem.

Nie ma jednej, generalnej zasady, jeśli chodzi o infuzję i zawsze traktuję to jako eksperyment. Kiedy uczę tego przedmiotu zawsze mówię ludziom, by byli kreatywni, jak sobie tego życzą, by poprowadziły ich umysł i kubki smakowe, by się tym bawili. Widziałam chyba wszystko, co można sobie wyobrazić, że było dodane do alkoholu. Ananasy, porzeczki, zioła, przyprawy, herbaty, nawet cukierki. Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak, gdy używasz alkoholu, który już ma intensywne aromaty, jak whiskey, gin, czy oczywiście rum.

Ze strony barmańskiej, infuzja alkoholu może być również metodą dla zaoszczędzenia kroków w robieniu koktajli z różnych składników. Weźmy na przykład Mojito Jagodowe. Można to zrobić „po staremu”, co będzie oznaczać użycie muddlera do jagód i mięty, dodania limonki, syropu cukrowego i rumu i odcedzenie, by podać drinka z lodem. W barach z „dużym przerobem” może się okazać, że jest to zbyt pracochłonne, więc jedną z metod oszczędności czasu jest infuzja rumu z jagodami. Robiłam tak z niestarzonymi srebrnymi rumami, jak Mt. Gay Silver i miało świetny kolor i fantastyczny smak.

Infuzja rumowa
Infuzja rumowa

Jestem często pytana „jak długo muszę trzymać owoce/zioła/przyprawy w alkoholu”? Ponownie, nie ma jednej zasady a wydobywanie aromatów zależy od wielu czynników. Im wyższy „procent” alkoholu, tym szybciej aromat będzie się wydobywał. Niektóre owoce/zioła/przyprawy potrzebują dni, niektóre godzin. Raz robiłam infuzję z ziarnami kawy i osiągnęłam świetny smak po 6 godzinach, ale po 8 było już zbyt gorzko. Robiłam też infuzję tequili z jalapenos i po 24 godzinach była tak ostra, że nie dało się jej pić. To w tym miejscu właśnie wchodzi cierpliwość i kulinarna kreatywność. Pamiętajcie też, że nie musi to być tylko jedna rzecz. Możecie mieszać tak wiele rzeczy, jak sobie tego życzycie, bazując na kombinacjach smaków, jakie lubicie.

Jeżeli chcecie spróbować tego w domu, oto moja sugestia:

Wybierzcie swój alkohol i rzeczy do infuzji i włóżcie je do słoika typu „mason jar”. Zapamiętajcie godzinę i dzień i co 6-12 godzin spróbujcie. W momencie, w którym smak odpowiada poziomowi, o który wam chodziło, przecedźcie wszystko dobrze i możecie używać swojej infuzji do koktajli. Ważnym jest, żeby dobrze przecedzić to, czego używaliście do procesu. Im dłużej zostaje w alkoholu, tym bardziej alkohol przejdzie tym smakiem.

Jedną z moich ulubionych infuzji jesienno – zimowych jest „Spiced Rum”. Zachęcam do kupna swojego ulubionego „średnio-półkowego” rumu (nie ma potrzeby do kupowania najdroższych i najstarszych rumów) i dodania przypraw do pieczenia. To świetna podstawa do zimowych ponczów rumowych. Kupiłam też małe słoiczki i rozdam je jako prezenty Świąteczne.

Infuzja „Spiced Rum”

– 750ml Appleton Estate V/X (@RumFanatic – lub inny, średnio-półkowy, ciemny rum, dostępny w Polsce)

– 3 laski cynamonu

– 1 gwiazdka anyżu

– 4 goździki (całe)

– 1 łyżeczki świeżo zmielonej gałki muszkatołowej

– 1 łyżeczki zmielonego ziela angielskiego

Włóżcie wszystkie składniki do słoika, zamknijcie i przechowujcie w ciemnym, chłodnym pomieszczeniu. Przewracajcie słoik (raz żeby był na górze, raz na dnie) dwa razy dziennie, przez trzy dni. Na koniec trzeciego dnia użyjcie dobrego, gęstego sitka, przecedźcie do nowego słoika. Możecie przelać napój do słoika typu mason, lub pozostawić w oryginalnej butelce od rumu. Czas życia na półce jest nieokreślony.

Cris Dehlavi

Tłumaczenie: Rum Fanatic

Lubisz Kubę lub rumy z Kuby? Sprawdź koszulkę z rumowym wzorem z miastem Hawana, stolicą Kuby.

Koszulka Rum Fanatic - Hawana
Koszulka Rum Fanatic – Hawana

8 komentarzy

  • ~Amator domowych nalewek

    Bardzo ciekawy temat! Do tej pory infuzja kojarzyła mi się z wlewem żylnym i zabiegiem tlenowym, nie znałem jej alkoholowego znaczenia. Właściwie można powiedzieć, że to coś na kształt szybkiej nalewki z wykorzystaniem różnorodnych składników i trunków. Spodobał mi się pomysł na rum z przyprawami, już czuję ten piernikowy zapach : ) Lubię takie eksperymenty i z pewnością wypróbuję ten przepis, ewentualnie poczynię własne kombinacje. Pozdrawiam

  • ~Koli

    Przesadziłeś z łyżeczką gałki. Odradzam wyjdzie nie pijalne.
    W przyprawianie rumów bawię się od dawna. Mój przepis na 3 litry rumu 60% ( mam taki bo sam produkuje):
    laska wanilii (ważne żeby była dobrej jakości )
    4 goździki
    1 laska cynamonu
    łyżeczka pieprzu cubeb
    1/8 gałki muszkatołowej z moździerza
    4 gniazda nasienne kardamonu
    3 liście kafiru
    skórka z połowy pomarańczy i grejfruta ( grubość około 1/4 mm żeby pozbyć się całego albedo)
    Skórki wyciągamy po 12h a resztę po 3 tygodniach

  • ~Ari

    witam

    tak trochę nie na temat, ale jaki rum polecacie tak do 300zł?
    Mój chłopak bardzo lubi rum i chciałabym zrobić mu prezent w postaci kupienia dobrego rumu, ale kompletnie się na tym nie znam, a wydaje mi się, że to najlepsze miejsce, żeby zapytać

    pozdrawiam 🙂

    • @RumFanatic

      Cześć, do 300 zł to już będziesz miała ładny wybór: El Dorado 12, El DOrado 15, Dictador 12, Dictador 20, Diplomatico Reserva Exclusiva, Zacapa 23, Havana Club Seleccion de Maestros, Abuelo 12, Santa Teresa 1796, Plantation 20. Można zacząć od tych. Dałem w różnym rozrzucie cenowym.

      • ~Ari

        Dziękuje bardzo, polecasz może jakąś stronę przez internet lub sklep w jakim kupie (Wrocław).
        Rum nie jestem bardzo popularny, więc wydaję mi się, że nie tak łatwo będzie znaleźć.
        Jeszcze raz wielkie dzięki

        • @RumFanatic

          We Wrocławiu mogę polecić bardziej miejsca, gdzie się możesz rumu napić, ale bez możliwości kupienia butelki. Co do zakupu, to wrzuciłbym w wyszukiwarkę to, co Cię interesuje, i dostaniesz pewnie kilka propozycji, możliwe, że tańszych. Ale nie jestem w stanie jednego, konkretnego polecić. Co do stacjonarki we Wrocławiu, to Abuelo, Zacapę, Havanę dostaniesz albo w Makro, albo w Piotrze i Pawle, może jeszcze w Almie, o ile będzie funkcjonować :). Był też kiedyś sklep alkoh. na Bielanach (tylko w wiosce, a nie w CH), mieli kilka rumów niestandardowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *